Blog ten powstał na użytek podróży do Indochin, w którą niebawem się wybieram. Mam nadzieję, że będzie wiernym odzwierciedleniem moich wszelkich trosk, radości i ekscytacji przeżywanych podczas tej podróży.
poniedziałek, 23 czerwca 2008
Motto mojej podróży!
"Życie daje każdemu tyle, ile sam ma odwagę sobie wziąć" - Jacek Pałkiewicz.
Czekamy zatem na pierwsze wpisy z podróży oraz różne piękne jak i kontrowersyjne zdjęcia (ze wskazaniem na te drugie :) A jaki jest plan najbliższej wyprawy?
Będą zdjęcia oczywiście, postaram się też o te drugie chociaż lepiej będzie jak mi dasz jakieś wskazówki dotyczące hasła kontrowersyjne.
Plan najbliższy jest taki, 2 lipca 2008 r. lądujemy w Bangkoku, tam czeka na nas Lukasz, zaczynamy zwiedzania miasta imprezowania do białego rana (w plecaku będę miał 2 butelki tequili kupionej na bezcłowym), przez jakieś 3 dni będziemy się ekscytować okolicznymi przyjemnościami a potem jedziemy prosto do Kambodży. Zaczynamy od Ankor, będziemy tam przez 3 dni co najmniej, dalej to już zobaczycie sami.
Nazywam się Tomek Zakrzewski, moją największą pasją są góry i podróże. Na swoim skromnym koncie mam ponad 40 krajów świata, które udało mi się odwiedzić przez własnym sumptem organizowane eskapady, m.in. odbyłem podróż dookoła Bałtyku stopem, czy dwumiesięczną wyprawę, której celem było dotarcie do Afryki lądem. Jeśli chodzi o góry, to nic specjalnego nie osiągnąłem, ale troszkę już widziałem: byłem na Mt. Blanc, Grossglocknerze, Triglavie, Zugspitze i wulkanie Erciyes w Turcji. Swoją przygodę z górami rozpocząłem od naszych polskich Beskidów, potem były Tatry, a do alpinizmu zapaliły mnie wyjazdy do jaskiń na Jurę Krakowsko-Częstochowską. Poza tym jestem zagorzałym biegaczem - sześć półmaratonów na koncie, jednak ten królewski dystans ciągle przede mną. Uwielbiam dobre książki, muzykę i kino, jednak nade wszystko kocham życie i wszystko co jest z nim związane. Jestem człowiekiem goniącym za smakiem i poczuciem własnej egzystencji, ten blog ma za zadanie odsłonić najpiękniejsze strony życia i być może najciemniejsze zakamarki mojej duszy.
2 komentarze:
Czekamy zatem na pierwsze wpisy z podróży oraz różne piękne jak i kontrowersyjne zdjęcia (ze wskazaniem na te drugie :)
A jaki jest plan najbliższej wyprawy?
Będą zdjęcia oczywiście, postaram się też o te drugie chociaż lepiej będzie jak mi dasz jakieś wskazówki dotyczące hasła kontrowersyjne.
Plan najbliższy jest taki, 2 lipca 2008 r. lądujemy w Bangkoku, tam czeka na nas Lukasz, zaczynamy zwiedzania miasta imprezowania do białego rana (w plecaku będę miał 2 butelki tequili kupionej na bezcłowym), przez jakieś 3 dni będziemy się ekscytować okolicznymi przyjemnościami a potem jedziemy prosto do Kambodży. Zaczynamy od Ankor, będziemy tam przez 3 dni co najmniej, dalej to już zobaczycie sami.
Prześlij komentarz