niedziela, 27 lipca 2008

Nha Trang zwiedzanie miasta

Dwulitrowy dzbanek piwka sie leje.
Przecietna ulica w Nha Trang
Budda caly czas rzuca okiem na miasto, sprawdza czy wszystko jest pod kontrola.

Takwyglada tutaj cmentarz, nie to co w Polsce - kupa grobow i na Wszystkich Swietych ogromne wiazanki i niezliczona ilosc zniczy.
Przy posagu spiacego Buddy.
Niezly czad z tymi sfastykami!


Okazuje sie, ze jak w kazdym turystycznym miescie nie ma tu nic ciekawego. Jednak zapieprzamy przez cale miasto do jakiejs buddyjskiej swiatyni. Po drodze mijamy kosciol katolicki, oczywiscie jest zamkniety, ciekawe co robia w tym czasie ksieza, ja mowie, ze pewnie zlopia piwko, a Lukasz - co ty, na pewna rzna panienki. No nie wiem jak jest ale swiatynia buddyjska okazala sie otwarta. Najlepsze jest to, ze pierwszy raz spotkalismy wyeksponowana sfastyke na na klacie Buddy, nie wiem co to moze oznaczac, ale wyglada to niesamowicie. Potem udalismy sie tradycyjnie na piwo, jakos nie moge zapanowac nad tym Lukaszem, niby tylko jedno a zlopie jedno za drugim, ale jokos sie powstrzymalismy i po wypiciu 6 litrow opuscilismy lokal, tylko dlatego, ze Lukasz nie pije:). Znalazlem tandem do wynajecia, wiec teraz idziemy cos zjesc a potem wynajmujemy tandem i hola w miasto. To dopiero bedzie bal!

4 komentarze:

tranquilopablo pisze...

Hehe ,widac ze Adolfik zapuszczal sie w tamte rejony.A tak na serio ,w roznych cywilizacjach swastyki maja rozne znaczenie , moze byc wersja z ramionami wygietymi w prawo i w lewo.W Polsce nawet w symbolach pulkow podchalanskich widnialy swastyki.

Fajne to zdjecie z posagiem w tle .

Tomek pisze...

no jakier tam rozne znaczenie, mi swastyki kojarza sie jednoznacznie,po prostu jebac Zydow i tyle, tylko nie moge dojsc do tego, skad tu sie w ogole wzieli Zydzi:)

kuba pisze...

Swastyka to symbol słońca nic więc dziwnego, że na piersi Buddy, wiesz Jezus był Żydem, może Budda też, kto wie...
Sądząc po twojej koszulce z pierwszej fotki to temp. takie jak w Wawie (nawet ulewy tropikalne są) też siedzimy sobie z dużym Żubrem i czytamy Twojego bloga ;)

Tomek pisze...

no to sie ciesze, ze mam wiernych czytelnikow, cieplutko was pozdrawiam. Wiem, ze Jezus byl Zydem, dlatego nie nosze swastyki na koszulce i tym bardziej jestem zdziwiony jej widokiem na klacie Buddy, ale rzeczywiscie wytlumaczenie tego moze byc prostsze niz mi sie wydaje.
Co do temperatur tutaj to zrobilo sie bardzo cieplo, nie wiem ile jest, ale pamietam jeszcze historie z Bangkoku, kiedy natrafilem na termometr, wskazywal 35 stopni, a mi sie wydawalo, ze nie jest zbyt cieplo.